Chłopcy z placu broni, powieść węgierskiego pisarza Ferenca Molnára z 1906 roku, to w dosłownym tłumaczeniu (również w każdym innym języku) Chłopcy z ulicy Pawła, po węgiersku A Pál utcai fiúk. Pierwsze polskie tłumaczenie Janiny Mortkowiczowej posiada ponoć więcej defektów.
Akcja książki toczy się w 1889 roku - a jakże - w Budapeszcie, a polega ona na walkach dwóch młodzieżowych grup o tzw. Plac Broni. Okupiony tragedią spór finalnie okazuje się być niepotrzebny, gdyż plac rychło potem zostaje sprzedany pod budowę domu.
Takiego domu
To właśnie ten budynek "prawdopodobnie" stoi na miejscu rozsławionego placu.
Tak w przybliżeniu mógł wyglądać plac (zdjęcie zrobione tuż obok)
Kilkaset metrów dalej, przed szkołą stoi pomnik Chłopcówz placu broni. Postawiono go tam na stulecie pierwszego wydania powieści.
Na ścianie znajduje się tablica pamiątkowa, którą tworzy cytat z książki.
Pál utca
Na koniec kilka ujęć z ulicy Pawła, rejonu, po którym grasowali bohaterowie książki, którą chyba większość z nas czytała. Pierwszy z lewej to "ten" budynek.
Okolica
Jeszcze dwa niezwiązane zdjęcia nieopodal stojącego pomnika, okazyjnie przystrojonego.
Zachodnia granica miasta przebiega na naturalnej granicy przez malownicze wzgórza, porośnięte lasami. Jest to popularna destynacja weekendowych wypadów na łono natury, ponieważ w centrum o tereny zielone jest niezmiernie trudno.
Nie są to wysokie szczyty, sięgają do ok. 300-350 m.n.p.m.
Powyższe zdjęcie prezentuje pomnik, postawiony w miejscu, z którego Ernő Rubik senior wykonał w 1929 pierwszy węgierski lot szybowcem. W latach 50. na tym wzgórzu budowano hangary dla szybowców.
23 października to na Węgrzech Dzień Republiki, święto upamiętniające wybuch powstania węgierskiego z 1956 roku. To tego dnia miała miejsce manifestacja budapesztańskich studentów, będąca wyrazem poparcia dla wydarzeń Poznańskiego Czerwca. Krok po kroku wydarzenia przekształciły się w trwające kilka tygodni walki, w których zginęło ponad 3000 osób.
Prześledzenie przyczyn, przebiegu i skutków tego historycznego wydarzenia to temat zdecydowanie zbyt obszerny i zawiły, żeby wyczerpać go krótkim wpisem. Skupię się tu bardziej na tym, co widać na ulicy.
Flaga z otworem
Bardzo interesujące jest to, że Węgrzy posiadają specjalny model flagi narodowej do wywieszenia na 23 października.
Szczegół ten rzuca się w oczy, od razu sugerując, że dzień ten upamiętnia coś szczególnego. Za charakterystyczną flagą, która jest dzisiaj symbolem powstania węgierskiego, stoi prozaiczna historia. Można by domniemywać, że dziura symbolizuje wyrwane serce narodu lub wewnętrzną pustkę, jaka pozostała po porażce i może tak jest, ale faktycznie chodzi o coś prostszego.
Przedwojennej fladze Węgier
odebrano w 45 roku koronę
a w 49 roku zupełnie podmieniono herb na nowy .
Ponieważ głupio jest prowadzić antykomunistyczne powstanie, rozwieszając wokół radzieckie symbole, po prostu je wycinano, tworząc charakterystyczną, jedyną w swoim rodzaju - dziurawą flagę. Ponownie można by odczytać to symbolicznie: walczono o Węgry bez komunizmu.
Pozostając przy flagach, powstanie odniosło ten sukces, że do 1989 roku stosowano flagę bez godła, które również zamieniono z "socjalistycznego" na "socjalistyczno-węgierskie".
[Wszystkie flagi i godła za Wikipedią]
Kino Korwin (Corvin mozi)
Okolice znanego kina były w trakcie powstania miejscem ciężkich walk, dlatego dzisiaj teren ten stanowi miejsce upamiętnienia tych wydarzeń. Reprezentacyjne kino ozdobione jest pomnikami bohaterów i tablicami pamiątkowymi z każdej strony tak, że przechodząc koło niego trudno się nie zorientować, co jest na rzeczy.
Kolejne zdjęcie pożyczone od Wikipedii
Kino Korwin dzisiaj
barykady powstańców
polskie nawiązania
Uroczystość obsługiwały grupy rekonstruktorów
Okolica - tereny powstania
Powstanie węgierskie odbyło się 62 lata temu, mimo to w okolicy nadal widoczne są czasem jego ślady. W stolicy Węgier nie każdy budynek doczeka się renowacji w ciągu pół wieku, a czasami lepszym rozwiązaniem od otynkowania jest powieszenie tablicy informacyjnej, że ślady pozostawiono ku pamięci.
"Te ślady kul przypominają nam o rewolucji i wojnie o niepodległość w 1956 roku."
Ostatnia już pożyczka z Wikipedii
Podobne ujęcie. Stan dzisiejszy. Budynek po prawej był najwyraźniej nie do odratowania.
Poniżej jeszcze kilka budynków z widocznymi śladami po pociskach.
Pomnik Marii Teresy
Okazjonalnie przyozdobiony tramwaj
Podsumowując, Węgrzy zdają się być niezwykle dumni ze swojego powstania, które - chociaż przegrane - wywarło jakieś skutki na rzeczywistość.