Ponieważ fotografii nie ma wiele, wpis będzie poświęcony trzem znanym mieszkańcom Budapesztu.
Ferenc Puskás
Jeden z najlepszych piłkarzy w historii dyscypliny w ogóle, ikona węgierskiej piłki. Jego imieniem nazwano jeden ze stadionów, zbudowany na nowo w ostatnich latach. Swoją bardzo długą zawodową karierę rozpoczął w wieku 16 lat w klubie Budapest Honvéd FC, gdzie występował w latach 1942-1956, strzelając 352 gole w 341 występach, zdobywając jednocześnie z tym klubem 5 mistrzostw Węgier.
Warto nadmienić, że węgierska piłka stała wtedy na zupełnie innym poziomie. Lata 1950-54 to czas tzw.
Złotej jedenastki, gdy Madziarzy nie przegrali 32 spotkań z rzędu i zdobyli mistrzostwo olimpijskie i wicemistrzostwo świata (odebrane zresztą jako klęskę). Puskás był kapitanem tej drużyny. W reprezentacji Węgier wystąpił 85 razy, strzelając 84 bramki, co stanowiło światowy rekord do 2003 roku (na Węgrzech niepobity do dziś).
W 1956 roku, po powstaniu węgierskim, Puskás opuścił ojczyznę, wyjechał do Hiszpanii i - co ciekawe - wystąpił 4 razy w reprezentacji tego kraju. Nie odniósł w niej większych sukcesów, za to w barwach Realu Madryt zdobył 5 razy z rzędu mistrzostwo kraju, a także 3 Puchary Europy. Karierę zakończył w 1966 roku z ogólnym bilansem 616 goli w 620 klubowych występach. Zmarł w 2006 roku w Budapeszcie.
|
Pomnik Puskása w Budapeszcie. |
Ernő Rubik
Urodzony w 1944 roku węgierski architekt i rzeźbiarz słynie na całym świecie ze swojego wynalazku, kostki Rubika. Zabawka została opracowana w 1974 roku.
|
Mural poświęcony wynalazkowi Rubika |
Péter Mansfeld
Jako nastolatek brał udział w powstaniu węgierskim 1956 roku. Przewoził ulotki, broń i środki medyczne. Planując akcję odbicia szwagra z więzienia, napadł na milicjanta i ukradł mu pistolet. Akcja wyszła na jaw. Podczas milicyjnej obławy Mansfeld rzucił się z 4-metrowej skały, łamiąc rękę. Następnie został pojmany i stracony około rok później, po osiągnięciu pełnoletniości. W Poznaniu znajduje się ulica upamiętniająca tę postać.
|
Péter Mansfeld rzucający się ze skały. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz