Szentendre (pol. Święty Andrzej [Sent-Endre]) to malownicze miasteczko, położone nieopodal Budapesztu. Choć powstało znacznie wcześniej - swój obóz mieli tu także Rzymianie - dzisiejsza zabudowa nawiązuje do stylu bałkańskiego, przyniesionego w te okolice przez uciekających przed tureckimi podbojami Serbów. Jeszcze trzysta lat temu stanowili oni większość mieszkańców Szentendre, a pamiątką po tych czasach są liczne wiekowe budynki, które przeważają w centrum miasteczka.
Szentendre
Szentendre to wysoce turystyczne miasto, w którym znajduje się ostatnia stacja kolejki podmiejskiej, odjeżdżającej z centrum Budapesztu. Podróż zajmuje bardzo niewiele czasu, stąd wielu turystów odwiedzających stolicę decyduje się na poświęcenie dnia (niekoniecznie całego) na odwiedzenie tej miejscowości.
Żeby zdać sobie sprawę z zagranicznych wpływów, mających wpływ na wygląd miasta, nie trzeba być koniecznie znawcą architektury, potrafiącym rozpoznać cechy charakterystyczne północno-bałkańskiego budownictwa i przypisać je do stylu architektonicznego późnego Rokoko (występuje na głównym placu). Wystarczy być spostrzegawczym i zauważyć, że niezwykle gęsto występujące tu świątynie to przeważnie cerkwie.
|
Plac główny Szentendre |
|
Rokokowa cerkiew |
|
Węgierski słynny malarz i grafik. |
|
pisarz |
|
tenor |
W swoim czasie Szentendre znane było jako miasto artystów, co potwierdzają liczne tablice pamiątkowe, umieszczane na ścianach budynków.
Muzeum marcepanu
Przy głównej uliczce z lokalami gastronomicznymi znajduje się niewielkie muzeum marcepanu, będące może po części formą promocji dla znajdującego się na parterze sklepu z wyrobami marcepanowymi i lodziarni. Niemniej prezentuje ono ciekawy repertuar rzeźb wykonanych z tego słodkiego kruszcu.
|
Parlament z marcepanu |
|
ujęcie z boku |
|
dla porównania |
|
Nieco koślawa gitarka |
|
Józef Bem z marcepanu |
Szentendre oferuje również m.in. muzeum wina, a jego największą atrakcją jest duży skansen, ale o tym może innym razem.
Piękne miasteczko. Ruch tylko pieszy? Czy mieli w sklepie świnki marcepanowe?
OdpowiedzUsuńNa starówce chyba tak, porobione są deptaki.
UsuńNie wiem, czy świnki, ale na pewno kotki i małpki były